32 proc. Czechów uważa, że władze w Pradze powinny wydawać na obronność tyle, ile wynosi średnia wśród krajów NATO. 29 proc. sądzi, że najwłaściwsze byłoby wydawanie na ten cel 2 proc. PKB, a 11 proc., że na obronność powinno się obecnie przeznaczać ponad 2 proc. PKB. 28 proc. jest zaś zdania, że obecnie na zbrojenia czeski rząd wydaje zbyt dużo – wynika z najnowszego sondażu przeprowadzonego przez agencję STEM na zlecenie CNN Prima News.
Czeskie kołowe pojazdy opancerzone 4. Brygady Szybkiego Rozmieszczenia lądują na zachodnim brzegu Łaby. Przeprawa wodna czeskich żołnierzy była częścią natowskich ćwiczeń wojskowych „Wettiner Schwert 2024”. Fot. Klaus-Dietmar Gabbert/PAP/DPA
Spośród 32 krajów NATO liderem inwestycji w obronność jest obecnie Polska, która wydaje na ten cel ponad 4 proc. PKB. Na drugim miejscu są Stany Zjednoczone (wydają na obronność 3,49 proc. PKB), a na trzecim Grecja (3,01 proc. PKB). Na końcu zestawienia znajdują się z kolei Luksemburg (wydatki na obronność na poziomie 0,72 proc. PKB), Belgia (1,13 proc. PKB) oraz Hiszpania (1,26 proc. PKB). Jak prognozował na początku roku sekretarz generalny NATO Jens Stoltenberg w 2024 roku w tym roku 18 na 32 członków Sojuszu Północnoatlantyckiego powinno osiągnąć cel, jakim jest wydawanie na obronność co najmniej 2 proc. PKB. To istotny postęp. W ubiegłym roku do grona państw, które przeznaczały na obronność co najmniej 2 proc. PKB należało jedynie 11 państw NATO, a w roku 2014 w grupie tej były zaledwie trzy kraje.
Inwazja Rosji na Ukrainę sprawiła, że globalne wydatki na zbrojenia osiągnęły rekordowy poziom. Tylko Stany Zjednoczone wydają na obronność niemal 900 miliardów dolarów rocznie. Również pozostałe kraje sojuszu w ciągu ostatniej dekady zwiększyły wydatki na ten cel o niemal jedną trzecią.
Wśród krajów regionów Europy Środkowej Węgry przeznaczają na obronność 2,43 proc. PKB, Słowacja 2,03 proc. PKB, a Czechy 1,5 proc. PKB.
Prezydent Polski Andrzej Duda oznajmił w marcu, że będzie przekonywał sojuszników oraz sekretarza generalnego NATO do zwiększenia zalecanego progu wydatków z minimum 2 proc. PKB do 3 proc. PKB.
(J)